środa, 2 kwietnia 2014

"40 lat minęło..." WSZYSTKIEGO NAJ !!!

    I zaczęła się fala czterdziestek :):) Będąc dzieckiem wydawało mi się, że 40 lat to baaarrrdzo dużo:)  Teraz kiedy bliżej mi do tego niż dalej:) widzę to zupełnie inaczej. 40-letni człowiek jest w kwiecie wieku:) To taki czas stagnacji, uspokojenia, gdzie powinno się już wiedzieć czego chce się od życia i co jest jego sensem. To wiek spokoju, domowego ogniska, bezpiecznych marzeń i planów na przyszłość. Czasem wiek zmiany priorytetów. Z tym właśnie mi się kojarzy. Choć jest to także wiek młodej wciąż duszy. Młodej ale nie beztroskiej. Niektórzy by powiedzieli: "Nuda". Ale ten wiek ma również swoje uroki. Tak więc moi mili jeśli dosięgnął Was kryzys wieku średniego (cokolwiek to słowo oznacza:) nie załamujcie się, bo przecież "wesołe jest życie staruszka":):) Mnie też niebawem to czeka (ale póki co korzystam z młodości:):) lecz powiem Wam, że ja czuję się wciąż na 18 lat... :) Bo tak naprawdę lat ma się tyle na ile się czuje a nie tyle ile pokazuje metryka:) Choć z tym poczuciem młodości w późniejszym wieku nie należy przesadzać. Nie, nie mam na myśli tego iż 70-latka nie może zrobić sobie szałowego makijażu i ubrać mini, bo może. Chcę tylko powiedzieć, że starzeć trzeba się również z godnością. Każdy wiek jest piękny, trzeba tylko umieć wycisnąć z niego to, co najlepsze.
   Zostaliśmy zaproszeni na 40 urodziny naszego dobrego znajomego, wujka B. Czasu na wymyślenie prezentu było trochę ale jak to u mnie bywa ciągle mało. Dlatego tu i ówdzie nie wyszło tak jak powinno. Ale po kolei. Jako, że wujek B. jest marynarzem chciałam żeby prezent był w ten deseń. Co można kupić marynarskiego? Pewnie wiele rzeczy. Mnie np. przydałby się m.in. stary sekstant:) Ale czy wujkowi B. również? Postawiliśmy więc na tradycyjny prezent - koszulę. Z tego również względu postanowiłam ozdobić chociaż marynistycznie opakowanie. Ozdobiłam zwykłe kartonowe pudełko. Niestety drukarka odmówiła posłuszeństwa a na dodatek rozmazał się kompas:( Pudełko okleiłam, przyczepiłam sznur, kompas, mapę, koło sterowe, łódeczkę (którą zrobiłam z łupinki orzecha włoskiego). Życzenia napisałam alfabetem Morse'a i włożyłam do butelki. Do bukietu kwiatów przyczepiłam muszelki na sznurze (brak zdjęcia). Wujkowi chyba się spodobało:) Taki pomysł na zapakowanie prezentu można wykorzystać nie tylko dla marynarzy. Pudełko wygląda tak.








P.S." Czterdzieści lat minęło to piękny wiek,
    Czterdzieści lat i nawet jeden dzień.
    Na drugie tyle teraz przygotuj się,
    A może i na trzecie, któż to wie?
    Bo świat tak ci podsuwa uroki swe,

    że pełną garścią brać..."
                          (A. Rosiewicz)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz.