piątek, 22 maja 2015

"Za moim oknem..."

"Wrzaski ciężarówek.../jazgot, piski przyczep.../głosy ludzkie,jak kręgi na wodzie.../Tu tu tu tam, tu tu tu tam/a wszystko to, za moim oknem/a wszystko to, dane mi jest.../i szelestoszmer, czystego powietrza,/z echem szumu w tle,/cykady psich ujadań,/i bełkot liści drzew,/Tu tu tu tam, tu tu tu tam..." 

Witajcie. Jaki macie krajobraz za Waszymi oknami? Czy równie sielski jak w piosence Lipali?? Z mojego okna widać garaże oraz starą kamienicę. Rzec by można zwykłe blokowisko. Pejzaż niekoniecznie do pozazdroszczenia.

Jednak na wszystko trzeba popatrzeć z innej strony i znaleźć plusy takiej czy innej sytuacji. Wiele w życiu każdego z nas zależy od nastawienia. Nasze myślenie wpływa na to jak postrzegamy zjawiska, ludzi czy chociażby widok z okna:) Okazuje się, że pejzaż za moim oknem nie jest wcale szaro-bury, ponieważ wkracza Matka Natura i za dotknięciem czarodziejskiej różczki zmienia kopciuszkowe podwórko:) eN. bardzo lubi patrzeć na obłoki i wymyślać co przypominają swoim kształtem. Wieczorem zaś oglądamy zachody słońca nad blokowiskiem :) To takie nasze babskie zajęcie:) Piękny widok, codziennie inny, bo w przyrodzie podobnie jak w życiu; "nic dwa razy się nie zdarza..." Wyjrzyjcie za swoje okna, może i Wam uda się odkryć coś na nowo:)

Blokowisko



W innym świetle







                             


















Moje okno podziwiam lecz od dawna marzyłam również o oknie w łazience. Niestety blokowiska z reguły go nie posiadają więc postanowiłam zbudować je sobie sama:) Musiało być koniecznie z widokiem na moje ukochane morze...:)   Gdy remont w łazience dobiegł końca postanowiłam zrobić z grubych listewek coś na kształt okna. W markecie budowlanym kupiłam okiennice. Całość postarzyłam. Jednak znalazłam oryginalnie stare okno z komórki cioci De. i cały misterny plan uległ zmianie. Ciocia De. podarowała mi owe okienko - DZIĘKUJĘ BARDZO :) A moje zbudowane i pomalowane znalazło inne zastosowanie:) Jedna z okiennic trafiła do szafki pod telewizor, którą możecie zobaczyć TUTAJ. A druga przyda mi się na balkonie. I mimo, że takie stanowiska im wyznaczyłam ciągle rozważam doczepienie jednej okiennicy do starego okna w łazience. Póki co okno jej nie posiada. Niżej prezentuję okno przed i po. Podobało mi się takie bez malowania. Jednak aby trochę rozjaśnić łazienkę zdecydowałam pociapać je bielą.







 Okno w widokiem na morze