A było to tak; razu pewnego kupiłam sobie czasopismo, które często przeglądam u bratowej i zobaczyłam w nim konkurs na najpiękniejszy balkon. Niewiele myśląc wysłałam zdjęcia, aby wziąć w nim udział. Niestety nie powiodło się i tym razem. Widocznie byli lepsi. Płakać nie płakałam, bo wyniki balkonowych poczynań podobały się eN. i nie tylko, więc wysiłek został doceniony. Tak więc całe wakacje mogłyśmy delektować się na balkonie naszym małym skrawkiem ukochanego morza.
Jak to zwykle bywa w moich przeróbkach kilka rzeczy powstało z przysłowiowego "niczego", to już chyba tradycja:)
Przykładowo:
nogi stołu przerobiłam na boje,
koło styropianowe na koło ratunkowe,
palety na siedzisko,
drewnianą skrzynkę na donicę,
serduszka na serduszka:)
tacę na tacę,
skrzynki po jabłkach na stolik i szafkę,
kulę styropianową na boję,
W oknie zawisło koło ratunkowe zrobione ze styropianowej bazy do wianka, latarenkę możecie zobaczyć również TUTAJ. Konar przytaszczony z maminego ogródka, natomiast latarnia morska i kosz wiklinowy pochodzą z targu staroci.
Przykładowo:
nogi stołu przerobiłam na boje,
koło styropianowe na koło ratunkowe,
palety na siedzisko,
drewnianą skrzynkę na donicę,
serduszka na serduszka:)
tacę na tacę,
skrzynki po jabłkach na stolik i szafkę,
kulę styropianową na boję,
W oknie zawisło koło ratunkowe zrobione ze styropianowej bazy do wianka, latarenkę możecie zobaczyć również TUTAJ. Konar przytaszczony z maminego ogródka, natomiast latarnia morska i kosz wiklinowy pochodzą z targu staroci.
Pod parapetem znajduje się siedzisko z palet, które wykonałam sama. Poduszki są również mojego projektu i wykonania.
Lusterko w kształcie domku plażowego to również targowe znalezisko.
Drabinkę podarowała mi ciocia Gie. Przemalowałam ją na biało i poustawiałam na niej kilka gadżetów.
Na bocznej stronie balustrady balkonu przywiesiłam "półkę" zrobioną z okiennicy. Drugą okiennicę możecie podziwiać TUTAJ. Dzbanek pomalowałam w marynarskie paski a z kosza zrobiłam ozdobną donicę z serduszkami również w tym klimacie:)
Pod "półką" umieściłam pomalowaną skrzynkę po jabłkach.
Po przeciwnej stronie zawiesiłam również proporczyki, które szyłam oraz koło sterowe. Poustawiałam kwiaty na pniach. Na górze powiesiłam koszyk z kwiatem oraz robioną z masy solnej rybą. Koszyk w innej odsłonie możecie zobaczyć też TUTAJ.
Poniżej znajduje się druga skrzynka po jabłkach, tym razem w roli stolika, na którym widnieją zimne "drinki":), ozdobione wstążką świeczki, boja zrobiona ze sznurka i styropianowej kuli.
AHOJ PRZYGODO !!! :):)