czwartek, 1 maja 2014

Pudełko decoupage - krok po kroku.

   Witam Was Drodzy Czytelnicy poświątecznie. Jak Wam minął ten czas? Ja postanowiłam pooddychać świeżym (czy takie jeszcze istnieje?) powietrzem i wybrałam się na wieś. Do krainy, no może nie "mlekiem i miodem płynącej" ale niegdyś azylu, w którym zawsze można było schronić się przed światem (lub o świecie tym zapomnieć). Pamiętam tuż po ślubie, kiedy mieszkaliśmy z Rodzicami, całe dnie potrafiłam pracować w "nieumeblowanym" jeszcze do końca ogródku. Przewoziłam ziemię taczkami, grabiłam, sadziłam, przesadzałam, szczepiłam, planowałam co gdzie umieścić lub co zmienić itd., itp. Takie rzeczy mogłabym robić zawsze. Teraz zazdroszczę wszystkim posiadaczom ogródków, tudzież działek i innych tego typu ziemio - przybytków.  Poniżej kilka migawek: żywopłot (który sadziłam jakieś 14 lat temu), bukszpany i tuje (kiedy robiłam sadzonki miały wielkość dłoni), urywki skalniaka, tulipany, moja ukochana magnolia, choinki (które przesadzałam z Mamą gdy były już całkiem spore i którym nikt nie dawał szans na "przyjęcie się"), bluszcz z robionych przeze mnie sadzonek (który teraz porasta całą ścianę), pługi (przytaszczone przez nas ze złomowiska cioci De.), jabłonie, itd.
























   I choć bardzo tęsknię  "do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych (...) pól malowanych zbożem rozmaitem, wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem...", to odwiedzam kraj mych lat młodzieńczych bardzo rzadko, niestety. 

Ostatni wypad na wioskę zaowocował stworzeniem pudełek dla dzieciaczków cioci A. na Zajączka Wielkanocnego. Jeżeli ktoś z Was chciałby spróbować, objaśniam krok po kroku jak je zrobić. 

PUDEŁKO DECOUPAGE KROK PO KROKU

1. Pudełka ze sklejki (możecie użyć oczywiście innych) przeszlifowałam papierem o granulacji 150.

2. Odtłuściłam i odpyliłam wilgotną szmatką z płynem do naczyń i poczekałam aż wyschnie.

3. Pudełko pomalowałam lakierobejcą w kolorze palisander (dwukrotnie, matowiąc między warstwami).



4. Wieczko i środek pudełka pomalowałam EMALIĄ AKRYLOWĄ DO DREWNA I METALU ŚNIEŻNOBIAŁĄ DEKORAL.



5. Na wszystkie boki pudełka nałożyłam WERNIKS DO SPĘKAŃ JEDNOSKŁADNIKOWY IDEA.



6. Po upływie ok. 30 minut na przeschnięty werniks nałożyłam farbę kontrastową do (palisandrowego) podłoża czyli różową (żółtą i niebieską - robiłam trzy pudełka). Po chwili farba pęka.


7. Następnie zabrałam się za robienie góry pudełka. W tym celu wybrałam odpowiednie serwetki papierowe, oderwałam dwie (nienadrukowane) warstwy od chusteczki (od mojego wzoru).



8. Górę pudełka pomalowałam klejem, podkładem i lakierem w jednym czyli Mod Podge.




9. Po przeschnięciu przyłożyłam mój serwetkowy wzór i przyprasowałam żelazkiem przez papier do pieczenia (żelazko ustawione na 2).




10. Wystające brzegi serwetki usunęłam za pomocą papieru ściernego.



11. Na przyklejoną serwetkę nałożyłam jeszcze dwie cienkie warstwy Mod Podge. 

12. Brzegi pudełka postarzyłam ocierając je nierównomiernie suchym pędzlem (farbą w kolorze ciemny brąz).



13. Na wieczku pudełka zrobiłam "czasowe" kropeczki, wyginając i pstrykając niejako włosiem pędzla (ze szczeciny) nasączonego farbą, koloru jak wyżej.



14. Całość polakierowałam trzykrotnie lakierem akrylowym VIDARON JEDWABISTY POŁYSK, matowiąc między warstwami.

15. Środek pudełka pomalowałam metodą suchego pędzla w kolorach jak na zdjęciach, przykleiłam napis (imię dziecka) i kokardkę ze sznurka. 


A tak prezentują się trzy gotowe pudełeczka.



















P.S. Powodzenia w tworzeniu:)