poniedziałek, 18 listopada 2013

Postarzane krzesełka.

   Przyszedł czas na przecieranie krzesełek dla dzieci. Na początek mebelek dla naszego małego przystojniaka :) Ka. Pani A. posiada to krzesełko od dawna, pomalowane było kilkoma warstwami farby olejnej. Ostatnia to łososiowa bodajże. Krzesełko opalił mi mój Tato i szpachelką usunął opalaną farbę. Po tym zabiegu pielęgnacyjnym, mającym na celu pozbycie się starych warstw farby, krzesełko wyglądało tak.


Potem szlifowałam papierem i malowałam na brązowo.



Dalej na ecru moją ulubioną pastelową orchideą:) i przecieranie. Napis namalowałam brązową farbą. Aby dodać krzesełku trochę uroku zrobiłam decoupage. Wybrałam Zygzaka z filmu "Auta", gdyż tylko takie dziecinne chusteczki miałam w domu (u nas teraz faza na ten film:) Dacie wiarę, że zlatałam pół miasta żeby kupić chusteczki dziecinne i nie znalazłam odpowiedniego wzoru. Bałam się, iż gdy zrobię na nim którąś postać z tegoż filmu eN., nie będzie chciała Ka. oddać krzesełka:):) Prawie wykrakałam:):) 









A oto nasz przystojniak:) szaleje z eN. na osobistych "gokartach" :)




Na krzesełku eN. niestety nie dało się zdecoupagować ani Zygzaka ani Złomka, więc musiała się pocieszyć tylko przecieraniem i napisem: V.I.P.







Krzesełko to eN. dostała od cioci Gie., a ta z kolei wyszukała je na starociach. A wisienką na końcu tego posta niech będzie krzesełko dla lalek, które mierzy ok. 20 cm (oparcie) i jest postarzone. Je również zawdzięczamy cioci Gie. i jej zamiłowaniu do grzebania w starociach:) Dzięki ciociu:) Dodam, że przy tym mebelku nie musiałam ruszać pędzlem ani papierem:)