Chciałam go trochę podreperować, gdyż był podarty. Wyobrażałam sobie go białego z "babcinymi" koronkami. Gdy eN. zauważyła pościel w serduszka (o dziwo była w dobrym stanie) nie chciała słyszeć o innym kolorze. Wózek miał być serduszkowy i już!:) Musiałam się poddać:) W pasmanterii znalazłam serduszkowy materiał ale w nieco zmienionej postaci:) Wyszło z tego coś takiego: